sie 10 2006

Bulimia.


Komentarze: 6
Dowiedziałam się wczoraj, że moja nalepsza psiapsióła choruje od miesiąca na bulimię... Nie mogłam tego zauwazyć bo przez wyjazdy, jej problemy w domu i wiele innych spraw przez ten ostatni właśnie miesiąc nie widywałyśmy sie zbyt często... Odrazu kiedy się dowiedziałam zaczęłam czytać o tej chorobie, znalazłam świetne forum i odesłałam ją do niego... Tylko ja wiem o jej chorobie i czuję się teraz w jeszcze większym niż dotychczas stopniu odpowiedzialna za P. Ona zawsze potrzebowała oparcia i znajdywała je w kazdej sytuacji we mnie, ale teraz jest naprawdę źle. Pociesza mnie w tej calej sytuacji chociaż jeden fakt; że dziewczyna była w stanie mi się do tego przyznać. Że potrafiła przyznać się przed samą sobą: "jestem chora na bulimię".

Narazie musimy radzić sobie z tym same we dwie, dopóki P. nie zdecyduje się na dalszy krok... Tak cholernie się o nią martwię... Ale nie pozwolę żeby strach sparaliżował mnie przed działaniem. Nie będe patrzeć jak ona się pogrąża... Tyle czasu próbowałam zrozumieć co się z nią dzieje, wiedziałam o jej problemach, lękach, rozmawiałyśmy... A jednak te słowa tak bardzo mnie zaskoczyły...

Jeśli ktoś z Was (nie daj Boziu...)chorował kiedyś na bulimie, lub wie o niej coś więcej, może mi, nam, w jaki kolwiek sposób pomóc byłabym wdzięczna...
always_hopeful : :
12 sierpnia 2006, 02:05
ktos bliski, w tym wypadku Ty - okej, ale na tym sie nie konczy. ona moze miec w Tobie tylko (moze az) oparcie. a gdzie rodzice, lekarz?! na moje to nawet psycholog by sie przydal!
11 sierpnia 2006, 22:29
lekarz chyba jedyne wyjście.
11 sierpnia 2006, 10:58
Jej potrzeba jest także pomoc z zewnątrz! NIe tylko Twoja, bo chociaz widać, że bardzo sie o nia martwisz i chcesz dla niej jak najlepiej to przeciez nie mozesz byc z nia 24 godziny na dobe! Ona potrzebuje wsparcia psychicznego, poczucia bezpieczenstwa i miłosci najlepiej gdyby wiedzieli o tym jej rodzice... Tylko z tym moze byc problem, bo jesli powiedzialabys im to Ty to P. może odebrac to jako zdrade i pograzyc sie jeszcze bardziej porozmawiaj z nia o tym, ale nie naciskaj na nia za bardzo... Postaraj sie jej wyjasnic i uswiadomic jaka to straszna choroba, i ze tylko przy pomocy zyczliwych osob uda wam sie ja pokonac. Badz przy niej i ja wspieraj to chyba najwazniejsze...
11 sierpnia 2006, 00:04
Najważniejsze, że ma wsparcie w Tobie, że chcesz jej pomóc. Razem zawsze raźniej, zawsze łatwiej stawiać temu wszystkiemu czoła.
10 sierpnia 2006, 22:46
dzialaj i tyle.do lekarza z nia!
10 sierpnia 2006, 21:35
Jeśli chcesz jej pomóc to musisz poszukać tej pomocy na zewnątrz...i na tym niestety kończy sie twoja rola. Musisz powiedzieć o tym jej rodzicom, to po pierwsze a później z nimi poszukać jakiejeś pomocy lub jeśli rodzicom nie chcesz na razie mówić - chociaż osobiście uważam to za najlepszą opcje powiedz o tym swoim straszym, mamie nie wiem albo idź do specjalisty, ale sama bo ona jest chora. Bulimia to choroba psychiczna, której skutki można w większości przypadków zaobserwować po zmianie fizyczności, czyt. \'gubieniu\' kilogramów. Nikt tak do końca pewnie nie wie co to jest choroba psychiczna, ale jedno raczej ejst pewne - on tego nie rozumie, znaczy sam chory, dlatego trzeba doswiadczenia i wiedzy medycznej, zeby pomóc takiej osobie. Bardzo często u przyczyn zachorowalności leżą kompleksy, brak wiary w siebie, niewiara w swoją atrakcyjność i fajność. Wiec możesz na pewno pomóc jej utwierdzajac ja w przekonaniu, że bardzo ją lubisz taką jaka jest. Kieds przeczytałam

Dodaj komentarz